Ważna jest decyzja, czy zaoferować pełny kanał RSS, czy tylko fragmenty Twojego bloga. Nadal mam do czynienia z uporządkowaniem własnych uczuć na ten temat, ponieważ nie jestem pewien co do wartości któregokolwiek z nich. Dlatego przedstawię oba argumenty i pozwolę ci zdecydować, która opcja działa lepiej dla Twoich potrzeb.
Dlaczego musisz oferować kanał RSS
Po pierwsze, przejdźmy do rzeczy oczywistych: RSS, co oznacza Really Simple Syndication (czy po prostu nie lubisz, jak te akronimy brzmią skomplikowanie, ale tak naprawdę nie są), jest sposobem na wysyłanie postów na blogu do czytelników bez ich odwiedziny na Twojej stronie.
Pomaga to znacznie skuteczniej współpracować z czytelnikami, niż gdybyś po prostu prowadził bloga bez oferowania kanału.
Zaleta pełnego kanału
Oferowanie pełnego kanału oznacza, że więcej osób prawdopodobnie zarejestruje się w Twoim kanale RSS. Oznacza to, że ostatecznie zbudujesz lepszą publiczność do tego, co masz do powiedzenia, a ostatecznie będziesz w stanie zbudować pozycję strony dla swojej witryny.
Oznacza to również, że ludzie będą bardziej skłonni czytać Twój kanał RSS, ponieważ nie muszą się martwić o powrót do swojego bloga, aby przeczytać to, co miałeś do powiedzenia. Zamiast tego mogą po prostu przeczytać Twój kanał, a następnie, jeśli chcą, wrócą do komentowania.
Wada pełnego kanału
Wadą jest oczywiście to, że mniej osób odwiedzi Twój blog, aby przeczytać, co tam masz do powiedzenia. W końcu, jeśli mogą czytać, co masz do powiedzenia w swoim kanale, dlaczego mieliby przychodzić na twój blog, gdzie będą klikać reklamy i mam nadzieję zarobić dla ciebie pieniądze?
Co gorsza, jeśli zaoferujesz pełny kanał, ułatwisz skrobakom kradzież zawartości i umieszczenie jej na własnych stronach z zamiarem zarabiania na materiale (tj. Niesławnych stronach „Made for Adsense”).
Zalety kanału informacyjnego
Eliminujesz wszystkie wady pełnego kanału, oferując tylko fragmenty. Ci, którzy naprawdę chcą chwycić twój kanał w całości, zadadzą sobie trud zaprojektowania skryptu, który go złapie, a ci, którzy są bardziej leniwi, nie będą się tym przejmować. Oczywiście pojawia się pytanie, czy przeczytają na początek, co masz do powiedzenia?
Dolna linia
Myślę, że przynajmniej częściowo wynika z tego, dlaczego masz bloga. Jeśli blog jest celem samym w sobie, aby pozwolić ci sprzedawać reklamy, nie jestem pewien, czy rozdawanie pełnego kanału jest najlepszą praktyką, w którą możesz się zaangażować. Z drugiej strony, jeśli tylko próbujesz budować świadomość marki, to Wydanie pełnego kanału może być bardzo przydatne, nawet jeśli zostaniesz zeskrobany.
W końcu, jeśli mogą czytać, co masz do powiedzenia w swoim kanale, dlaczego mieliby przychodzić na twój blog, gdzie będą klikać reklamy i mam nadzieję zarobić dla ciebie pieniądze?Oczywiście pojawia się pytanie, czy przeczytają na początek, co masz do powiedzenia?